Absolutorium dla zarządu w jednoosobowej spółce z o.o.

Absolutorium dla zarządu w jednoosobowej spółce z o.o.

Udzielenie absolutorium członkowi zarządu będącemu jedynym wspólnikiem spółki z o.o. 

Czym jest jednoosobowa spółka z ograniczoną odpowiedzialnością?

Jednoosobowa spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest powszechnie spotykaną alternatywą dla indywidualnej działalności gospodarczej. Nazwa spółka wskazuje na to, że wspólników powinno być co najmniej dwóch. Obowiązujące prawo pozwala jednak na utworzenie spółki z  ograniczoną odpowiedzialnością niejako z samym sobą, czyli tak zwanej jednoosobowej spółki z o.o. Jest to spółka, której wszystkie udziały należą do jednego wspólnika.

Przedsiębiorcy prowadzący indywidualną działalność gospodarczą często decydują się na przekształcenie w jednoosobową spółkę z o.o. w celu ochrony swojego majątku osobistego. Ze względu na to, że co do zasady wspólnik nie odpowiada za zobowiązania spółki z o.o., taka forma prowadzenia działalności jest niewątpliwie bezpieczniejsza.

Ponadto w sytuacji, w której przedsiębiorca postanawia zakończyć swoją działalność gospodarczą, może w sposób prosty zbyć udziały w jednoosobowej spółce. Także w przypadku śmierci przedsiębiorcy, dziedziczenie  udziałów w spółce z o.o. jest czynnością stosunkowo prostą i łatwą do uregulowania w testamencie. Dzięki temu łatwiej można zapewnić kontynuację biznesu przez sukcesorów zmarłego.

Organy spółki wieloosobowej i jednoosobowej

Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z jednoosobową czy wieloosobową spółką, w każdej spółce z o.o. występuje zarząd i zgromadzenie wspólników, przy czym w spółce jednoosobowej jedyny wspólnik wykonuje wszystkie uprawnienia przysługujące zgromadzeniu wspólników.

Fakultatywnie w każdej spółce z o.o. może być powołany organ nadzoru w postaci rady nadzorczej lub komisji rewizyjnej. Obowiązek powołania organu nadzoru w postaci rady nadzorczej lub komisji rewizyjnej pojawia się w spółkach, w których kapitał zakładowy przewyższa kwotę 500.000 złotych, a wspólników jest więcej niż dwudziestu pięciu.

W niniejszym artykule najwięcej uwagi poświęcam zarządowi spółki z o.o. a w szczególności kwestii udzielania absolutorium członkowi zarządu będącemu jedynym wspólnikiem. Poniżej przedstawione uwagi będą miały analogiczne zastosowanie do jedynych wspólników, którzy są jednocześnie członkami rady nadzorczej lub komisji rewizyjnej.

Zarząd spółki z o.o

Każda spółka z ograniczoną odpowiedzialnością musi posiadać Zarząd. Organ ten prowadzi sprawy spółki i reprezentuje ją na zewnątrz. Zarząd składa się z jednego albo większej liczby członków. Do zarządu mogą być powołane osoby spośród wspólników lub spoza ich grona.

Jak z powyższego wynika, w jednoosobowej spółce z o.o. jedyny wspólnik może, choć oczywiście nie musi, być jednocześnie członkiem zarządu zarówno w zarządzie jednoosobowym jak i w zarządzie składającym się z większej liczby managerów. Członkowie zarządu podlegają w swojej działalności ocenie i kontroli, której dokonują wspólnicy.

Absolutorium

Wyrazem tej kontroli jest absolutorium (zwane również skwitowaniem), czyli instytucja prawna stanowiąca ocenę pracy danego członka zarządu w minionym roku obrotowym, w którym wykonywał on swoje obowiązki.

Ustawodawca wprost przewidział, że udzielenie absolutorium członkom organów spółki z wykonania przez nich obowiązków wymaga podjęcia uchwały wspólników i powinno to nastąpić na zwyczajnym zgromadzeniu wspólników, które ma odbyć się w terminie sześciu miesięcy po upływie każdego roku obrotowego.

Udzielenie absolutorium jest wyrazem pozytywnej oceny pracy danego managera. Brak udzielenia absolutorium stanowi wyraz dezaprobaty dla danego członka zarządu a niekiedy jest także zapowiedzią odwołania z funkcji i ewentualnych dalszych działań wspólników wobec niego np. powództwa o odszkodowanie za szkodę wyrządzoną spółce działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami umowy spółki.

Mając powyższe na uwadze, należy stwierdzić, że kwestia udzielenia absolutorium ma istotne znaczenie dla każdego członka zarządu i każdy zapewne dołoży wszelkich starań, aby je otrzymać. Może się jednak okazać, że pomimo pozytywnej oceny pracy, członek zarządu absolutorium nie otrzyma, o czym w dalszej części.

Udzielenie absolutorium samemu sobie?

Ustawodawca przyjął, że członek organu, który ma poddać się ocenie wspólników nie może oceniać sam siebie. Dlatego też, zgodnie z artykułem 244 kodeksu spółek handlowych, wspólnik nie może ani osobiście, ani przez pełnomocnika, ani jako pełnomocnik innej osoby głosować przy powzięciu uchwał dotyczących jego odpowiedzialności wobec spółki z jakiegokolwiek tytułu, w tym udzielenia absolutorium, zwolnienia z zobowiązania wobec spółki oraz sporu miedzy nim a spółką.

Ten przepis nie budzi poważniejszych wątpliwości w przypadku spółek wieloosobowych. W takich spółkach członek zarządu będący jednocześnie wspólnikiem nie bierze udziału w głosowaniu nad udzieleniem sobie samemu absolutorium i jednocześnie swoje managerskie dokonania poddaje ocenie innych wspólników.

Oczywiście, w takiej sytuacji znajdzie się również wspólnik posiadający większościowy pakiet udziałów w spółce z o.o. Może zatem dojść do swoistego paradoksu, w którym wyłączonemu od głosowania większościowemu wspólnikowi, wspólnicy mniejszościowi nie udzielą absolutorium.

Udzielenie absolutorium w jednoosobowej spółce z o.o.

Co ma zrobić jedyny wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, który jest jednocześnie członkiem zarządu w takiej spółce przy podjęciu uchwały dotyczącej kwestii jego absolutorium?

Jak to często bywa, zdania prawników w tej sprawie są podzielone.

Część doktryny opowiada się za przyjęciem koncepcji, że w przypadku jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością przepis kodeksu spółek handlowych o wyłączeniu wspólnika od głosowania przy powzięciu uchwał dotyczących jego odpowiedzialności wobec spółki w tym udzielenia absolutorium nie będzie miał zastosowania. Zwolennicy tej koncepcji twierdzą, że w takiej sytuacji jedyny wspólnik spółki z o.o. może udzielić sobie absolutorium.

Jest oczywiście także koncepcja druga. Zgodnie z nią, wyłączenie wspólnika od głosowania w sprawach jego odpowiedzialności (w tym kwestii udzielenia absolutorium) ma charakter bezwzględny i mając to na uwadze nie podejmuje się uchwały w sprawie udzielenia absolutorium członkowi zarządu, który jest jedynym wspólnikiem spółki.

Niepodjęcie uchwały bardziej przekonujące

Choć nie ma statystyk to potwierdzających, wydaje się, że wśród prawników dominuje druga z przedstawionych w powyższym akapicie koncepcji.

Uważam, że niepodjęcie uchwały w sprawie dotyczącej absolutorium dla członka zarządu będącego jedynym wspólnikiem spółki jest rozwiązaniem racjonalnym i bardziej zrozumiałym z punktu widzenia praktyki funkcjonowania spółki.

Dla jasności sytuacji, w protokole ze zwyczajnego zgromadzenia wspólników jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością należałoby wskazać, że w związku z treścią art. 244 kodeksu spółek handlowych odstąpiono od podjęcia uchwały w sprawie udzielenia absolutorium członkowi zarządu. Nie będzie wówczas wątpliwości dlaczego zwyczajne zgromadzenie wspólników nie podjęło uchwały absolutoryjnej, mimo iż teoretycznie miało taki obowiązek.

Głosowanie w przypadku zarządów wieloosobowych

Kodeks spółek handlowych wyraźnie precyzuje, że absolutorium udziela się członkom organów spółki a nie organom. Oznacza to, że jeśli w danej spółce zarząd jest wieloosobowy to głosowanie powinno dotyczyć każdego członka zarządu z osobna.

Najprostszym rozwiązaniem jest zatem rozbicie kwestii udzielenia absolutorium na tyle uchwał, ilu jest członków zarządu.

Wydaje się, że w przypadku jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w której jedyny wspólnik jest jednocześnie członkiem wieloosobowego zarządu również będzie to najlepsza alternatywa.

Dla przykładu zatem, w przypadku zarządu trzyosobowego będziemy mieli sytuację, w której podjęte zostaną dwie uchwały dotyczące tylko tych członków zarządu, którzy nie są wspólnikami i w takiej sytuacji jedyny wspólnik udzieli (bądź ewentualnie nie) absolutorium swoim kolegom z zarządu. On sam będzie jedynym „poszkodowanym” bez absolutorium, ale – co zrozumiałe – bez negatywnych konsekwencji z tego wynikających.

Autor: Wojciech Michalski, Radca prawny